Stałość bytu, a konsumpcja czasu

 

„Skasowałaś mnie ze swej pamięci…” czy jakoś tak to szło w znanej pieśni zespołu Budka Suflera „Takie tango”. Jesteśmy pokoleniami, które coraz silniej doświadczają niestałości w otoczeniu, coraz szybciej oczekuje się od nas przystosowania do nowych standardów, norm, wynalazków, sposobów zachowań itp.

michal_warzyniak__MG_5475_20151205.jpg
Człeptak

Dla pokoleń następnych będzie to działo się jeszcze szybciej, tym bardziej, że będą aktywniej funkcjonowały w świecie wirtualnej rzeczywistości. Tam zmiany są możliwe do przeprowadzenia jeszcze szybciej. Liczy się pomysł i realizacja, a nie kwestia nawyku, uczenia się. Program się instaluje i to odbiorca ma go przyswoić, nim się przyzwyczai i „polubi” następuje następna zmiana i tak: „…coraz szybciej i prędzej by zdążyć na czas …”. A co to za czas? Jaki cel? Każdemu inny? Wszystkim ten sam? Dogonić ?! Nowa apka (aplikacja), nowa szata graficzna, akcesoria, pakiet, udostępnienie, upgrade (aktualizacja) itp.

moment x.jpg
Moment

Nic w tej sytuacji by nie było, aż tak trudnego, o ile by to nie rzutowało na relacje między ludźmi. Wiemy, że świat wirtualny (internetowy przede wszystkim) zaczyna zacierać wśród ludzi poczucie granic między nim (tym światem), a realnym, nawet stricte fizycznym życiem. Przez potrzebę stałości, zrozumiałości świata powstaje wiara w to, że to co się w tym świecie wirtualnym przedstawia jest prawdą, a jest to przeniesienie symptomu „w telewizji mówili…” tylko w wersji XXL i bardziej lokalnej. Już obecnie szybko można ściągnąć apkę, a i można „skasować ze swej pamięci …” telefonu, kompa, profilu, życia kogoś, coś? Ale i szybko zmienić, nawiązać znajomość, śledzić, obserwować, komentować.

michal_warzyniak__MG_5643_20151205.jpg
Lets talk about

Spotkałem dziś dwoje znajomych z przed kilku lat, znamy się z realnego świata, a „widzimy się” ostatnio głównie na fejsie. Jednak emocja, uśmiech… wymiana grzeczności, jakichś szybkich refleksji… bo być może trzeba lecieć do pracy, swoich obowiązków, spraw… do swoich apek, nie zastąpi żadna wirtualna rzeczywistość prostego twarzą w twarz.

Na szczęście są najbliższe osoby; małżowina, dzieciaki, rodzice i choć się zmieniają, to w swoim tempie. Nic się nie stanie jak nie ściągnę kolejnej apki, by zrozumieć o co im chodzi, najwyżej będę bezmyślnym wapnem, które i tak będą kochać, może rzadziej lajkować.

dzieciaki
Dzieci

Pewnie nic tu odkrywczego, ale i tak bez wielce namiętnej chęci zmiany zastanego świata „to mówiłem ja…” Wawrzyniak.

Pamięciografia

W sposób luźny, przywołujący z pamięci wykorzystałem:

  1. Tekst piosenki zespołu Budka Suflera Takie tango,
  2. Poemat dziecięcy Tuwima „Lokomotywa”,
  3. Wypowiedź „Jarząbka” z filmu w reżyserii Stanisława Barei „Miś”. 

Jedna uwaga do wpisu “Stałość bytu, a konsumpcja czasu

Dodaj komentarz