I by przełamać dominację rzeźb dołączam dziś nieduży obraz wykonany techniką odbicia i kolażu oraz wiersz lub i koniecznie wiersz 😉
Codziennie
Codziennie
Ktoś zamyka oczy
Zamyka drzwi
Nie wpuszcza słońca
Mrozi swoje żyły
Nie zna domu świata
Kradnie sobie szesnastą szansę
Zmuszony powinnościami
Klei wodą małe kolaże na betonie
Codziennie
Ktoś może przestać siebie odbijać
Podobnego
Gdy odmarznie już ta krew w żyłach
Spojrzy w niebo
I przy małej ścieżce zobaczy
Trzy kwitnące maki
Zasiane przypadkiem
Obrazy mogą być jak widokówki z podróży, jak wspomnienia utrwalone w głowie. Ta podróż może odbywać się do wewnątrz gdzie niezmierzona jest jej przestrzeń i nieokreślony czas. Światy do których się udajemy w podróż są mniej trwałe, ulotne, chwilowe często przypadkowe stąd ich większa unikalność i potrzeba zapisu…
Dziś parę takich zjaw i przedstawień. Co o nich sądzicie, gdzie prowadzi to wspomnienie, widzenie, czucie i śnienie?
Cyfrowy kolaż technik mieszanych, wykonany na smartphonie: „Na ratunek znużonym kochankom”
Cyfrowy kolaż technik mieszanych, wykonany na smartphonie: „Do Ciebie przypłynąłem – stąd się wziąłem”
Cyfrowy kolaż technik mieszanych, wykonany na smartphonie: „Video dla przyjaciela z mojej wioski”
Cyfrowy kolaż technik mieszanych, wykonany na smartphonie: ” Syreni most”
Ideą wykonawczą jest tu wielotechnika, ale u podstaw leżą realne obiekty malarskie, rzeźbiarskie czy fotograficzne. Dzięki narzędziom cyfrowym, zjednoczenie wyobrażeń mogło się dokonać. Wkrótce ciąg dalszy: „Opowieści z niedaleka”
Jestem zadowolony z samego dzieła (nad ustawieniami lamp cieni i świateł wciąż pracuję) bo malowaniem tu się wspomogłem, co dało dodatkowy efekt. Przedstawiam „Babobab”:
Asamblaż wielomedialny czy technika własna – jak kto woli, w stylu neofolklor, który mnie ostatnio pochłonął.
Myślę, że kultura wiejska w Polsce tak na prawdę zanika. Gdzieś się jeszcze ją reanimuje ale kultura żywa znika wraz ze zmianą stylu życia na wsiach. Typowe gospodarstwa rolne, które było spadkobiercami stylu życia chłopstwa zmieniły swe oblicze bardzo. Wsie zaczynają służyć jako sypialnie dla ludzi pracujących w mieści, a i sami rolnicy, farmerzy, ogrodnicy częściej po rozrywkę i kulturę zapuszczają się do miast.
Obecnie pozostają wspomnienia, zdjęcia, interpretacje… pozostają ślady, które można zbierać czytać i na nowo odtwarzać, jednakże będzie to już pewne studium aniżeli wejście w aktywną kulturę.
Korzystając z przywileju i argumentu, że pochodzę ze wsi roszczę sobie prawo do wniesienia pierwiastka tej spuścizny. Może ona być nawet bardziej wartościowa niż „Cepeliowy” styl, ożywiać w ten sposób wyobraźnię widza, ciekawość, generując niedopowiedzenia i tchnąć w niego jeszcze odrobinę zainteresowania swoimi korzeniami. „Według obu wersji nazwa Polska wywodzi się od„pola”– nazwy mającej w języku polskim zarówno znaczenie przestrzenne jak też rolnicze” (źródło cytatu Wikipedia).
Inne moje prace neofolklorystyczne: „Chłopek i chłopka” i „Czarna Pann Młoda”, którą to kiedyś ku radości Państwa i swojej opisze indywidualnie.